"ŻABA..."

Drogie Żabki!

Dzisiaj środa! Jesteście gotowi na nową porcję zabawy i nauki? Tak? No to świetnie!

Na początek poćwiczymy naszą pamięć. Spróbujcie zapamiętać wiersz zaprezentowany poniżej. Ale zanim to nastąpi, przypomnijcie rodzicom, jaką nazwę nosi Wasza grupa…. Tak, zgadza się! Żabki! A więc czas na wiersz o żabie. Oto on:

Żaba, Jan Brzechwa

Pewna żaba
Była słaba,
Więc przychodzi do doktora
I powiada, że jest chora.

Doktor włożył okulary,
Bo już był cokolwiek stary,
Potem ją dokładnie zbadał,
No, i wreszcie tak powiada:

„Pani zanadto się poci,
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani się czasem nie kąpie,
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika,
Niech pani nie pływa w strumykach,
Niech pani wody nie pija,
Niech pani kałuże omija,
Niech pani nie myje się z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha,
Bo pani musi być sucha!”

Wraca żaba od doktora,
Myśli sobie: „Jestem chora,
A doktora chora słucha,
Mam być sucha - będę sucha!”

Leczyła się żaba, leczyła,
Suszyła się długo, suszyła,
Aż wyschła tak, że po troszku
Została z niej garstka proszku.

A doktor drapie się w ucho:
„Nie uszło jej to na sucho!”

Jak podobał się Wam wiersz?

Co Was w nim rozbawiło? A może coś zasmuciło?

 

    Teraz spróbujcie powtarzać za mamą lub tatą tekst . Może uda Wam się zapamiętać wiersz i zaprezentujecie go jak wrócimy do przedszkola? Już nie mogę się doczekać laugh

 

Myślę, że na dzisiaj już wystarczy. Spisaliście się na medal! 

Nie mogę się już doczekać naszego powrotu do przedszkola.

Pozdrawiam Was serdecznie,

Pani Kasia heart



Sprawdzanie folderu w poszukiwaniu zdjęć ... OK.
większy obrazek nr 1